Każdy kto próbował oleju kokosowego potwierdzi, iż jest on smaczny i aromatyczny, co więcej jest on zdrowy, ale czy może działać przeciwpróchnicowo?
Odpowiedź brzmi TAK.
Poniżej postaram się udowodnić swoje stwierdzenie.
Zacznijmy od podstaw:
Czym jest olej kokosowy?
Jest to średniołńcuchowy gliceryd kwasów tłuszczowych pochodzenia naturalnego. Wśród nich znajdziemy: kwas laurynowy 48%, kwas kaprylowy 8% oraz kwas kaprynowy 7%.
Trochę historii:
Zastosowanie znalazł w tradycyjnej ajurwedyjskiej medycynie Indii. Od lat 50 ubiegłego stulecia wykorzystywany jest w medycynie konwencjonalnej w szpitalach, do leczenia m.in. zespołu złego wchłaniania, mukowiscydozy, epilepsji oraz by usprawnić metabolizm białek i tłuszczy. Zastosowanie swoje znalazł również w dermatologi, lecząc zmiany na skórze np. po oparzeniach. Dość popularny stał się w dietetyce sportowej. Odnajdziemy go również w kosmetykach.
Dlaczego olej kokosowy jest zdrowy dla naszych zębów?
Aby zrozumieć oraz dostrzec pozytywne działanie oleju kokosowegow jamie ustnej należy zagłębić się w jego mechanizm działania. Otóż olej kokosowy jak już wspomniałam to związek chemiczny zbudowany z łańcuchów kwasów tłuszczowych, posiadających unikalne właściwości. Kwas laurynowy wykazuje największą aktywność antywirusową. Kwasy kaprylowy oraz kaprynowy charakteryzują się właściwościami antydrobnoustrojowymi. Można więc śmiało stwierdzi, iż olej kokowosy ma działanie: przeciwbakteryjne, przeciwwirusowe, przeciwgrzybicze oraz przeciwpierwotniakowe.
Każdy wirus, bakteria otoczona jest swoistą błona komórkową, zbudowana z luźno ułożonych ciał lipidowych, otaczającą DNA oraz inne organella komórkowe odpowiedzialne za żywotność komórki. Membrana ochraniająca drobnoustroje ma postać niemal cieczy z luźno przyłączonymi kwasami tłuszczowymi, dzięki tej „ słabości” średniołńcuchowe kwasy tłuszczowe zawarte w oleju kokosowym bez trudu przenikają przez błonę komórkowa bakterii i wirusów, niszcząc je. Przede wszystkim poprzez przerwanie ciągłości ich błony ochronnej błony lipidowej.
W codziennej praktyce próchnica jest dość powszednią choroba jamy ustnej, dotyczy 90% populacji. Wśród czynników determinujących jej powstanie, poza obecnością zębów, węglowodanów oraz odpowiedniego czasu znajdują się bakterie m.in. Streptococus Mutans. Kolejną dolegliwością obserwowaną u pacjentów jest grzybica jamy ustnej, suchość oraz oczywiście choroby dziąseł. Zmiany w przyzębiu, wyglądzie dziąseł, pojawiającym się krwawieniu również należy wiązać z bakteriami obecnymi w płytce bakteryjnej, kamieni nad- i poddziąsłowym.
Biorąc pod uwagę doniesienia literatury fachowej, badań irlandzkich naukowców oraz własnych obserwacji utwierdzam się w przekonaniu o pozytywnym działaniu oleju kokosowego na nasz organizm. Podtrzymuje tezę, iż ma on pozytywne skutki w walce z dolegliwościami jamy ustnej, tj próchnica poprzez swoje destrukcyjne działanie na biofilm bakteryjny.
Olej kokosowy jako substancja naturalna o szerokim spektrum działania bytuje w mojej codziennej diecie i dzięki swej obecności w pokarmach dostarczam go do jamy ustnej. Ponadto można codziennie rano płukać jamę ustną olejem kokosowym lub wcierać go w zęby.
Najbardziej lubię jego aromat po zmieszaniu z płatkami jaglanymi i serkiem wiejskiem 🙂 Nie zastąpi on oczywiście prawidłowej higieny jamy ustnej, nitkowania oraz szczotkowania, ale jest jej rewelacyjnym suplementem w walce z drobnoustrojami.
P.S. Jacku dziękuje Ci za że poznałeś mnie z tym produktem 🙂
