Coraz więcej ludzi stwierdza u siebie nietolerancję glutenu. Nie mylcie tego z wrodzoną alergią na gluten, czyli celiakią. O nietolerancji glutenu mówi się wtedy, gdy u pacjenta wyklucza się celiakię, w badaniach krwi nie stwierdza się określonych przeciwciał oraz nie ma zaniku kosmków jelitowych, a pomimo tego występują objawy nadwrażliwości na gluten.
Jakie są objawy nietolerancji glutenu?
- bóle brzucha
- wysypki, egzemy
- bóle głowy
- uczucie zmęczenia szczególnie po zjedzeniu posiłku zawierającego gluten
- biegunki
- wzdęcia
- zaparcia
- nudności, wymioty
- uczucie przelewania w jelitach
Jak sobie radzić z nietolerancją glutenu?
Jedynym sposobem jest dieta eliminacyjna. Innego wyjścia nie ma. Koniec z kajzerkami, białym chelebem, makaronami, kaszą jęczmienną, piwem. Brzmi strasznie? Tylko na początku może Wam się wydawać, że bez tych rzeczy nie da się żyć. Później jednak zaczniecie zauważać, że jest milion sposobów, aby nasz jadłospis nie wydał się nudny, monotematyczny. Zadajecie pewnie sobie teraz pytanie "Co w takim razie można jeść?". Otóż, w diecie bezglutenowej dozwolone są następujące produkty:
- wszystko to, co ma na opakowaniu znak przekreślonego kłosa 🙂
- kaszę jaglaną
- kaszę gryczaną
- makaron ryżowy
- wszystkie warzywa
- owoce
- wyroby z mąki kukurydzianej
- wino
- ryby
- mięso
- nie wszystkie wędliny
- sery (oprócz tych z niebieską pleśnią)
Uwierzcie mi, jest z czego wybierać. Temat ten od niedawna zaczął mnie dotyczyć. Powoli poszerzam swoją wiedzę odnośnie nietolerancji glutenu. Widzę u siebie poprawę, nie tylko samopoczucia, ale i fizycznie – objawy, które zgłaszałam pani dietetyk ustąpiły.
Zobaczymy co będzie dalej…
Czy są jakieś minusy?
A i owszem są… Ciągłe sprawdzanie składu produktów, wielokrotne udzielanie odpowiedzi "a dlaczego nie zjesz/ wypijesz tego czy tamtego"… Trzeba się uzbroić w cierpliwość, ale mimo to warto.
Zmiana swoich przyzwyczajeń nie jest łatwą drogą, ale jeśli niesie za sobą tyle pozytywnych skutków, to rzeczywiście gra jest warta świeczki.
Szykujcie się na kilka przepisów gluten free 🙂
K.